Kliknij tutaj --> 🌔 życie w korei południowej
Rozmowa z Wiolą Błazucką. Białe meble na wysoki połysk, duże okna, które trudno umyć i masa gadżetów kuchennych oraz elektronicznych. O tym, jak się urządza mieszkania w Korei Południowej opowiada nam Wiola Błazucka, która prowadzi swój kanał na YouTube Pierogi z Kimchi. Autor: IZ.
Małgorzata Sidz, "Pół roku na Saturnie". Przedstawiamy fragmenty książki „Pół roku na Saturnie”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Ruchy na moim ciele są długie, szybkie i mocne, jakby jej rękawica była papierem ściernym, a moje grube, europejskie ciało – podłogą do zdarcia.
W tym odcinku poznacie Kasię - Polkę, która mieszka w Korei Porozmawiamy szczerze o życiu w SeuluDowiemy się jak wyglądają randki z Koreańczykami, z perspekt
W tym momencie mamy już 30 tys. uciekinierów w Korei Południowej. Korea Południowa mimo różnych zachęt finansowych, szkoleń, kursów przystosowania do nowych warunków, nie może sobie
Song Joong-ki urodził się 19 września 1985 r. W dystrykcie Dong w Daejeon w Korei Południowej. Jest drugim z trzech rodzeństwa. W czasach szkolnych Song był entuzjastą łyżwiarki szybkiej. Reprezentował swoje miasto rodzinne w igrzyskach narodowych. Później przestał jeździć na łyżwach po kontuzji i skupił się tylko na studiach.
Site De Rencontre Pour Gens Riches. Korea Południowa to wciąż mało znany kierunek podróży Polaków, w przeciwieństwie do położonej nieopodal Japonii. Poza Seulem i DMZ mało kto kojarzy inne miasta w Korei, szczególnie pod kątem turystycznym. Ale prawie każdy wie, że to stąd pochodzi Samsung i Hundai. A co jeszcze o Korei trzeba wiedzieć i co może Was zaskoczyć? 1. Małe ręczniki. Ciężko mi oczywiście mówić o całym kraju, ale w 4 na 5 miejsc, gdzie nocowałam, a były wśród nich hotele z gwiazdkami (jedna gwiazdka to wciąż gwiazdka!), dostałam tylko małe ręczniki, mniejsze niż nasze standardowe 50×70. Fakt, że najczęściej mogłam ich dostać więcej niż jeden, dzięki czemu można się było wytrzeć partiami. Jedynie pensjonat w Changwon oferował poza małym, również duży ręcznik, ale to pewnie dlatego, że był to właśnie rodzinny pensjonat. 2. Za bilety komunikacji miejskiej zapłacicie tylko gotówką. Automaty na jednorazowe przejazdy oraz do doładowania karty wielorazowego użytku T-Money przyjmują tylko gotówkę. Dodatkowo automaty na jednorazowe przejazdy przyjmują tylko niskie nominały, do ₩1000, ale bez stresu – jeśli macie grubsze, na stacji metra zawsze znajdzie się rozmieniarka pieniędzy. Niemniej kartą za komunikację nie zapłacicie. Było to dla mnie pewne zaskoczenie, bo Koreę postrzegałam jako hiper nowoczesny kraj, gdzie płacenie kartą będzie możliwe wszędzie (skoro w PL można kupić bilet płacąc BLIK-iem w jakdojade?) Karta na komunikację miejską w Seulu, możliwa do doładowania 3. Zakupy o każdej porze. Małe i większe sklepiki 7 Eleven, GS25, eMart, Nice to CU, są dosłownie na każdym rogu, niekiedy jeden obok drugiego. Zakupy w nich bardzo często można zrobić 24/7, asortyment zawiera wszystkie niezbędne do przeżycia artykuły: napoje, słodycze, gotowe dania (jest też kącik, gdzie można je przygotować w mikrofali), podstawowa chemia. Ostatecznie nie przetestowałam, ale wciąż mnie intrygujeCiasteczka brownieTrójkąty Przestrzeń do odgrzania gotowych produktówSzynka SPAM 🙂GS25 – jeden z najpopularniejszych tzw. convienient store 4. Mięsożercy. Przed wyjazdem pilnie sprawdziłam jakich dań warto w Korei spróbować, a które są bez mięsa, jako że nie jem go od prawie pół roku, a potem.. zderzyłam się z rzeczywistością. Pojęcia wegetarianizm, weganizm w koreańskiej kuchni nie funkcjonują, na każdym kroku szyldy informują o daniach z szczęśliwej (że mogła oddać życie dla tej restauracji) krowy/świni/kury* (*niepotrzebne skreślić). W telefonie prędko pojawił się zwrot po koreańsku „no meat”, ale wciąż nie było łatwo. Wiele dań tradycyjnej kuchni koreańskiej pozostało nieskosztowanych niestety. Dodatkowo Koreańczycy mają świra na punkcie smażonego lub pieczonego kurczaka. Prawdziwe szaleństwo. Ewolucja kury w Korei 5. Bezpłatne i super czyste toalety dostępne są wszędzie: w parkach, na terenie atrakcji turystycznych, stacjach metra. Życzyłabym sobie takiego standardu publicznych toalet w Polsce. Jedyny dramat to toalety w pociągach, te w Korei trzymają polski poziom. Publiczne, bezpłatne toalety w Jinhae, gdzie odbywa się festiwal z okazji kwitnienia wiśni 6. Choć w Korei obowiązuje ruch prawostronny, dotyczy to tylko ruchu samochodów, piesi poruszają się lewą stroną. A właściwie każdą jak im akurat wygodnie, lekceważąc strzałki wskazujące kierunek na schodach, zebrach itd. 7. W ogóle Koreańczycy to trochę rebelianci, to Azjaci ze słowiańską duszą. Głośni, charakterni, pyskaci i spontaniczni, lubiący łamać zasady. Przeciwieństwo tego, jak zapamiętałam Japończyków. 8. Z angielskim będzie problem. Niewiele osób zna lub mówi po angielsku. Jak już mówi, to z bardzo silnym akcentem. Podstawowe zwroty miałam w telefonie po koreańsku i angielsku, w innych przypadkach do akcji wkraczały kalambury, tłumacz Google albo telefon do przyjaciela. W punktach informacji turystycznej jest różnie. Czasem pracownicy super mówią po angielsku (Buchnok Hanok Village w Seulu, Geyongju) i sporo materiałów przygotowanych jest w tym języku, ale w większości po angielsku są tylko nagłówki, a pracownicy ograniczają się do głębokiego ukłonu. W temacie przygotowania na anglojęzycznych turystów Korea ma jeszcze dużo do zrobienia. Świetnym źródłem informacji będą strony na fejsie Visit Korea oraz Visit Seoul. 9. Mapy Google na niewiele się zdadzą. Korea nie udostępnia niezbędnych danych zagranicznym podmiotom, dlatego kropka na Mapie Google przyda się Wam tylko by określić bieżące położenie (i to też nie zawsze), ale wyszukać trasę będzie ciężko. Zamiast Google Maps polecam apkę Naver, która przede wszystkim wskaże Wam przejazdy i połączenia komunikacją miejską i dalekobieżną (włącznie z wyjściami z metra, a to jest super ważna informacja), ich ceny i co najważniejsze lokalizację przystanków np. autobusowych a wybrana trasa otwiera się również po przejściu w offline. Super sprawa, a każdym mieście się sprawdziła idealnie. 10. Maseczki vs Maseczki. To w pewnym sensie domena azjatyckich krajów, że mieszkańcy noszą na co dzień maseczki zakrywające nos i usta. Część, podobnie jak my w Polsce od kilku lat, chroni się przed smogiem, część przed zarazkami innych, lub żeby samemu nikogo nie zarazić. Brak makijażu też można zamaskować taką maseczką, albo niezbyt ładny uśmiech. Powodów jest wiele, tak samo jak miejsc, gdzie można dostać maseczki (włącznie z automatami na stacjach metra). Inne maseczki, z których słynie Korea, to te pielęgnacyjne z płachty, które nakłada się na buzię, żeby mieć piękniejszą skórę. Maseczki wszelkiej maści, koloru, zapachu dostępne są wszędzie i kosztują już od ₩500, średnio ₩1000. Są sklepy sprzedające tylko maseczki (All mask story). Super opcja na prezent, w Polsce takie maseczki są średnio 2 i 3-krotnie droższe. 11. Cute. Wspominałam o różnicach z Japonią, teraz wspomnę o podobieństwie: Koreańczycy, podobnie jak mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni, uwielbiają wszystko co jest śliczne, urocze, animowane. Sklepy takie jak Daiso, Artbox, Kakao Friends oferują masę uroczych, nikomu tak naprawdę niepotrzebnych gadżetów, które są po prostu urocze. To również świetne miejsce na kupno fajnych prezentów z podróży do Korei. Koreańskie cute gadżetyKoreańskie cute gadżetyKoreańskie cute gadżetyKoreańskie cute gadżetyKoreańskie cute postaci 12. Korea jest tania. Znowu porównując trochę do Japonii, Korea jest dość tania. Jedzenie w knajpkach jest tanie (tańsze niż w Polsce), podobnie w sklepikach. Relatywnie droższe są kawiarnie: kawy, ciasta i tego typu słodycze, w porównaniu do jedzenia są widocznie droższe. Przejazdy autobusami i pociągami podobnie jak w Polsce. Zdecydowanie tania jest komunikacja miejska, średnio za przejazd płaci się ₩1300, czyli ok. 4,3 zł, a trasa jaką można za tę kwotę pokonać jest imponująca. Wspomniane wyżej gadżety też są tanie, poziom cenowy flying tiger czy Pepco. Noclegi dość standardowo, ok. 150 zł za pokój 2-osobowy z łazienką i śniadaniem (tosty z dżemem). 13. Korean time. Coś, czego się nie spodziewałam w Korei to pewien luz w stosunku do czasu. Check in od 15:00, jesteśmy 15:10 a recepcjonista prosi, żeby zaczekać, bo pokój jest jeszcze sprzątany. Albo autobus może odjechać przed czasem. Pociąg opóźniony. A znowu kasa biletowa pod jednym z Pałaców w Seulu otwarta minutę przed czasem. To ta słowiańska dusza chyba. 14. Darmowa woda w restauracjach, na stacjach metra, w sklepikach (czasem też wrzątek). Zawsze w Korei napijecie się wody za darmo, nie ma potrzeby jej kupować, z resztą poza dużymi marketami raczej jej nie znajdziecie. Wystarczy zabrać ze sobą wielorazową butelkę i po kłopocie. 15. Czarna herbata to w Korei towar deficytowy, więc jeśli nie wyobrażacie sobie dnia bez szklanki normalnej herbaty, to polecam zabrać zapasy. W sklepach czarna herbata jest rzadko spotykana i droga (w porównaniu do innych napojów), w hotelach i hostelach nie występuje. Na mieście można się dobrej, czarnej herbaty napić w Isaac Tosts (₩2500 Earl Grey), A Twosome Place (₩5100 English Breakfast) oraz Angel-in-us (₩5000 English Breakfast, na lotnisku w Seulu, T1 również). 16. Restauracje to wyzwanie. Wspominałam już, że bycie wege w Korei jest trudne, ale samo korzystanie z restauracji też stanowi nie lada wyzwanie. Witryny są często zasłonięte mleczną szybą, menu jest tylko po koreańsku, i choć widać ceny, to nie wiadomo za co. Jak są obrazki, to nie ma podpisu, jak jest podpis pod obrazkiem, to nie ma ceny. Istne łamigłówki, które ciężko się rozwiązuje na głodnego. Pizza w KoreiNiefortunna nazwa dla restauracjiMenu bardzo spokoMenu bardzo spokoAlbo wybieramy gotowe jedzenieAlbo bierzemy to, co inni 🙂 17. Global ATM vs ATM. Już wspominałam, że za komunikację płacić trzeba gotówką, ale skąd ją brać? Z bankomatu – bardzo ładnie. Problem tylko jest taki, że o ile bankomaty spotkacie co krok, to większość wypnie się na Was i Waszą zagraniczną kartę. Tylko bankomaty Citi banku (widziałam cały jeden) oraz te z napisem Global ATM wypłacą Wam gotówkę z Revoluta czy karty bankomatowej Waszego banku. Znajdziecie je na głównych dworcach i dużych stacjach metra np. w Seulu. Za każdą wypłatę pobierane jest ₩3600, więc lepiej wziąć raz a więcej. Wymiana waluty w kantorze również stanowi wyzwanie, bo poza kantorem na lotnisku w Seulu (całkiem niezły kurs), i na Seoul Station, na inne nie trafiłam. Pozostają banki, ale nie miałam okazji sprawdzić kursu. Bardziej jednak opłaca się zabrać dolary. Bankomaty w KoreiBankomaty w Korei 18. Koreanki nie mają żadnych oporów, żeby wykonać pełen makijaż w metrze (z podkręcaniem rzęs zalotką!) czy zakręcić loka w pociągu. Ale, żeby nie było młodzieniec w pociągu z Changwon do Seulu nie miał skrupułów, żeby prostować sobie prostownicą tlenione blond włosy, więc to nie tylko domena kobiet. Zdaje się, że czas spędzony w podróży komunikacją do pracy czy szkoły traktowany jest jako przedłużenie porannej toalety. A że do pracy dojeżdżają często grubo ponad godzinę, to ciężko się dziwić. 19. Wi-fi jest praktycznie wszędzie i nie wymaga haseł czy kodów. Nie każde, ale uptime oraz KT Free Wi-Fi mnie nigdy nie zawiodło, choćby, żeby w Naver Map sprawdzić jak gdzieś dojechać. W pociągach KTX wi-fi działa elegancko, podobnie na stacjach metra. Kupowanie lokalnej karty z internetem (ok. 40 USD) nie jest moim zdaniem konieczne. 20. Tanie bilety wstępu. Jeśli już występuje opłata za wstęp do jakiejś atrakcji turystycznej, to jest ona można powiedzieć symboliczna, od ₩1000 do ₩5000 za osobę. I mówimy tu o zabytkach z listy UNESCO na przykład. Nieco inaczej mają się wstępy na punkty widokowe w Seulu. Wjazd na N Tower to koszt ₩10000 od osoby, a na Lotte Tower ₩27000. Koszmarnie drogie, ale jeśli ktoś lubi… 🙂 21. We wszystkich miejscach, w których spałam w pokoju były centralnie sterowane podgrzewane podłogi, co jest niezwykle przyjemne, szczególnie jeśli śpimy w pokoju w stylu koreańskim (czyt. na podłodze) a wiosną nocą są ledwie 3°C. Co ciekawe, podgrzewanej podłogi nigdy nie było w łazience, gdzie na przykład lubią ją instalować Norwegowie. 22. Ułańska fantazja i słowiańska dusza najbardziej dają o sobie znać w autobusie komunikacji miejskiej. Powiedzieć, że kierowcy są szaleni to nie powiedzieć nic. Hamowanie w miejscu na przystanku, ruszenie z kopyta, branie zakrętów niemalże na ręcznym to normalka. Nie polecam długich przejażdżek autobusem po obfitym obiedzie, również jazda z walizką będzie jazdą bez trzymanki (bo trzymasz bagaż, żeby nie zabił innych pasażerów, jednocześnie pilnując trasy na mapie Naver w telefonie, nie masz już więc ręki, żeby trzymać się uchwytu). 23. Jeśli byliście w Japonii to wiecie, że napoje w sklepach nie kończą się na Coli, Pepsi i Fancie oraz sokach. W Korei sprawy mają się tak samo, opcji napoi w puszkach i butelkach są setki, gazowane, słodkie, gorzkie, jakie sobie tylko wymyślicie. Co ciekawe jednak w przeciwieństwie do Japonii, a automatach wybór jest bardzo mały. Napoje 24. Wiele osób odwiedzających Koreę Południową zachwyca się czystością ulic, i na pierwszy rzut oka może się to wydawać prawdą, ale wystarczy pobyć tu dłużej, by zobaczyć, że to nie tak, że Koreańczycy nie śmiecą, to raczej służby sprzątające są po prostu bardzo sprawne. 25. A dlaczego śmiecą? Bo w Korei ciężko znaleźć kosz na śmieci na ulicach. Co do zasady, każdy powinien swoje śmieci zabrać do domu. Kosze są na dużych stacjach metra, dworcach kolejowych i w centrach handlowych, ale tak po prostu na ulicy o nie trudno. Chciałoby się pomyśleć, że chodzi o recykling, ale…. 26. Przykro to mówić, ale Korea nie umie w ekologię. Pewnie, pojawiają się panele słoneczne (między nami, wcale nie takie ekologiczne), co jakiś czas widać wiatraki, ale na co dzień mają jeszcze wiele do nadrobienia. Wszystko pakują w reklamówki, owoce na styropianowych tackach owinięte są folią, każda najmniejsza rzecz, ma swoje opakowanie, napoje podawane są właściwe wszędzie i zawsze w plastikowych kubkach ze słomką (sic!). Masakra. 27. Trójkąt dobry na wszystko. Jedną z moich ukochanych japońskich przekąsek był trójkąt z ryżu z nadzieniem np. tuńczyk z majonezem, zwany tam onigiri. W Korei to samo cudo nazywa się samgak gimbap i jeśli tylko znajdziecie swój smak, posłuży Wam na kolację lub za przekąskę. Często na opakowaniu jest informacja po angielsku o rodzaju nadzienia, czasem jest obrazek a czasem nie ma nic. W Japonii używałam poniższej ściągawki kolorystycznej, która przydała się też w Korei. Samgak gimbap, koreańska przekąska idealnaSamgak gimbap – rodzaje po kolorach 28. Autobusy dalekobieżne potrafią być luksusowe niczym Pierwsza klasa w samolocie. Raz trafiłyśmy na wypasiony autobus: kapsuły z rozkładanymi zupełnie fotelami zajmowały tyle miejsca, że cały autobus mieścił ledwie 21 miejsc. I wcale nie był bardzo drogi, za podróż 3,5 godziny w takich warunkach z Busan do Gwangju zapłaciłyśmy ok. 105 zł (niecałe ₩32000). Z Gwangju do Changwon liczyłyśmy na podobne warunki, ale niestety było już „oczko niżej”, 28 miejsc a fotele rozkładały się tylko „dość” a nie „prawie full”. Autobus luksusowy na trasie Busan – Gwangju w KoreiAutobus luksusowy na trasie Busan – Gwangju w Korei 29. Jeśli byliście w Japonii to już zetknęliście się z realistycznymi, plastikowymi wizualizacjami dań przed restauracjami. W Korei jest tak samo, wizualizują nawet desery. Ma to swoje absolutne plusy, klient od razu wie, jak będzie wyglądało jego danie. Absolutnie jestem za tym, żeby wprowadzić ten system w Europie. Wystawa-wizualizacja dań przed restauracjąWystawa-wizualizacja dań przed restauracjąWystawa-wizualizacja dań przed restauracją 30. Koreańczycy uwielbiają francuskie macaron, żeby nie powiedzieć mają na ich punkcie obsesje. Słodkie okrągłe ciasteczka przełożone kremem dostać można praktycznie co krok, w najróżniejszych kolorach i kształtach. Pewnie dlatego, że są takie cute. Francuskie macaron podbiły serca Koreańsczyków A Wam jak się podobała Korea Południowa? Prawda, że zaskakująca? Planujesz się wybrać? A może ta przygoda już za Tobą? Daj znać w komentarzu! A jeśli spodobał Ci się ten wpis i uznasz go za wartościowy, będzie mi miło, jeżeli podzielisz się nim z innymi korzystając z kolorowych przycisków poniżej. Dziękuję! Zapraszam Cię również na mój fan page na Facebooku Kto podróżuje ten żyje dwa razy, skąd dowiesz się gdzie aktualnie jestem i dokąd się wybieram. Do zobaczenia!
Czasami zastanawiam się czy ja o czymś nie wiem. Wszyscy się tutaj na mnie patrzą: czy to w metrze czy w parku czy na przejściu dla pieszych (nawet zwalniają auta by sobie popatrzeć). Czyżbym była sławna? Nic mi o tym nie wiadomo… Korea Południowa stosunkowo niedawno otworzyła swoje granice, może to dlatego? Nie, na pewno nie! Po prostu doceniają mój potencjał… *** Kocham Koreę Południową! Nie robię nic, a i tak jestem tu najpiękniejsza. Podejrzewam, że nawet gdybym paradowała po ulicy w pidżamie i tak robiłabym furorę! I dobrze, bo w takie piekło robienie makijażu to samobójstwo na własne życzenie. *** Najpierw padało, i padało, i padało. I oczywiście było przy tym parno, więc człowiek zastanawiał się czy już zaraz się udusi czy padnie za dwie minuty. Teraz jest inaczej. Jest słońce, słońce, słońce. I gorąco. Podobno trafiliśmy do najgorętszego miejsca w Korei Południowej- nazywają je drugą Afryką. Czyli do Afryki już jechać nie muszę… *** Te toalety mnie przerażają. Tysiące funkcji i wszystko po koreańsku. Czasami człowiek boi się usiąść na takim klozecie, bo a nóż widelec coś się włączy? Dobrze, że mają też te “ubogie” toalety (czyt. normalne). *** Włączyć klimatyzację czy nie włączyć? Prąd nie jest wliczony w czynsz. Może się przyzwyczaję? W końcu to tylko pot spływający strumyczkami wszędzie, gdzie tylko się da… A woda z kolei jest wliczona w czynsz, więc mogę ponownie wziąć prysznic. *** Ale tak na chwilkę, na chwilunię…. O, jak miło! To na fejsika tylko wejdę i już. Ciekawe, ciekawe… O cholera, zapomniałam wyłączyć klimę! *** Ludzie tutaj to mają super. U nas jak tylko zachwycisz się czymś bardziej “słitaśnym”, to musisz udawać, że to taki sarkazm i że tak naprawdę pogardzasz wszystkim, co nie jest związane z dorosłością. A tutaj? Pomadka z Myszką Miki? Proszę bardzo! Podkład z Kubusiem Puchatkiem? Voilà! I nikt się na ciebie dziwnie nie patrzy, kiedy oglądasz słodkie produkty z zaciekawieniem. *** Myszka Miki jest moja! *** A bym zjadła taki ramen… Najlepiej serowy i żeby palił gębę! Mniam! Szkoda, że tutejsze Ministerstwo Zdrowia zaleca spożywanie go jedynie cztery razy w miesiącu – znowu potwierdza się ten schemat, że jak coś jest dobre, to znaczy, że niezdrowe. Na szczęście pozostało mi jeszcze kimchi i, od czasu do czasu, piekielnie ostra zupka instant z Angry Birds. *** Ha! Potrafię już zjeść cały ramen za jednym zamachem! Co prawda pocę się przy tym jak mysz kościelna i z nosa mi leci, ale to nieważne! W końcu trzeba hartować organizm. *** Niedobrze. Czuję, że zupka nadal mnie pali w brzuchu. Kochanie, podasz mi wodę? *** Życie w wynajętym mieszkaniu w Korei, to jest dopiero minimalizm! Wszelcy specjaliści od slow życia i innych takich mogą się schować. Macie stół w domu? A ja nie. Macie krzesła? A ja nie. Macie łóżko? A ja nie. Macie patelnie? A ja nie. Macie szafę, wieszak na ubrania? A ja nie. Ha, wygrałam! *** Koreański przepis na prysznic w stylu minimalistycznym: podłączyć do umywalki słuchawkę od prysznica. Jeśli twoja łazienka jest wyłożona kafelkami, to był pierwszy i ostatni krok. Masz już koreański prysznic! No tak, oblewasz wszystko przy każdej kąpieli, ale to nieważne, bo tutaj i tak wszystko wysycha w zacnym tempie. A ile kasy oszczędzisz na robieniu brodzika i kupowaniu zasłony! *** Właśnie jem jogurt grecki i odkryłam wreszcie jaki powinien być naprawdę: słodki. Jogurt naturalny? Też oczywiście powinien być słodki. Jeżeli znajdziesz gdzieś w Korei Południowej jogurt, który nie będzie słodki, to wiedz, że coś się dzieje. *** Uwielbiam tutejsze masło. Od razu odpowiednio przyprawione (czyt. posolone), więc jedzenie przysłowiowego “chleba z masłem” również sprawia przyjemność. *** *** Dlaczego moja przyjaciółka pytając mnie codziennie czy jadłam śniadanie, gdy odpowiadam, że tak, pyta czy był to chleb z masłem? Moja wina, że to masło takie dobre? *** I tak nie przestanę jeść tutejszego masła. *** Koreańska pizza nieźle zawróciła mi w głowie. Wreszcie mogę jeść brzegi. Wypełniają je pysznym serem… I nieważne, że w Polsce za taką kasę kupiłabym dwie duże pizze… Brzegi wypełnione serem rządzą! *** Podczas rozmowy z Koreańczykiem: – U nas w Europie, to zachwycamy się skórą Koreanek- jest taka nieskazitelna! – Bo wiedzą, jak nakładać makijaż. I tajemnica rozwiązana. *** Gdzieniegdzie widzę parasolki, rękawiczki, piękne kapelusze i… opalone twarze?! A gdzie są te bladolice dziewczęta chroniące się na wszystkie sposoby przed słońcem o których czytałam w Sekretach urody Koreanek? No tak, wyszło tak jak zawsze- stereotypy, stereotypy i jeszcze raz stereotypy. *** Ale parasolka czy rękawiczki nie robią tu na nikim wrażenia, więc może coś w tym jest. *** Mam przechlapane. Podobno tutaj pokazywanie dekoltu (czyt. chociażby obojczyka) jest w złym guście, a co wiem na pewno, robi wrażenie. Chyba czekają mnie zakupy. *** Upał jak nie wiem co, a starsi ludzie ubrani od stóp do głów. Jak oni to robią?! Młodzież w koszulkach i krótkich spodenkach, a oni tradycyjnie wszystko z długimi rękawami. Matko kochana, cóż za determinacja. *** Udało mi się wreszcie kupić hit tutejszego lata- piękne zwiewne spodnie. Może nie wyglądam w nich tak szałowo jak Azjatki, ale wreszcie nie muszę się przejmować spojrzeniami typu “O biała twarz! To kobieta! A to jej białe nogi!”. *** Byliśmy na plaży. Wszyscy w pełnym rynsztunku – koszulka, spodnie i… do morza. Podobno teraz jest jeszcze dla nich za zimne. Ale jak to tak? W ubraniu do morza?! *** Ile tu mają słodyczy… Chyba nie mamy takich w Polsce. Muszę je wszystkie przetestować – w końcu to mój blogerski obowiązek. A że przy okazji spełnię swoje słodkie zachcianki, to będzie to miły obowiązek, a nie przykry. *** Lubię miłe obowiązki. *** Wy też lubicie miłe obowiązki? Trzymajcie się ciepło,Irmina
7 października 2017, 15:37Najnowsze7 października 2017, 15:37Dla cudzoziemca życie w Korei Południowej jest trudne, bo jest to bardzo hermetyczne środowisko, do którego bardzo trudno przeniknąć i nawiązać intymne stosunki z miejscowymi - mówił Włodzimierz Podruczny ps. Vlad Miller. Wraz z żoną Małgorzatą Kalicińską napisali książkę "Dom Ulsan, czyli nasze rozlewisko". - Koreańczycy są bardzo uprzejmi, życzliwi. To podstawa wszelkich kontaktów międzyludzkich - zapewniali goście programu "Pokaż nam Świat".Program „Pokaż nam Świat” w każdy weekend na antenie TVN24 red / Źródło: tvn24bisŹródło zdjęcia głównego: Włodzimierz PodrucznyPozostałe wiadomościChoć do zimy zostało jeszcze trochę czasu, to ciepłownie w całym kraju już mają kłopoty. Wszystko przez braki węgla, który na dodatek jest rekordowo drogi. Dla mieszkańców oznacza to jedno - podwyżki, które mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu procent. Rządzący zapewniają, że dostrzegają problem i zapowiadają jego rozwiązanie. Gdzie i o ile wzrosną rachunki za ogrzewanie? Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w polskich krajuRachunki za ogrzewanie w górę. Sprawdzamy, gdzie i o ile wzrosnąAktualizacja: 4 sierpnia 2022, 12:24Z kraju3 sierpnia 2022, 14:21Aktualizacja: 4 sierpnia 2022, 12:24Źródło:TVN24 Biznes, PAP
Momencik, trwa przetwarzanie danych Koreańskie sauny są czynne całodobowo Wizyta kosztuje raptem 7$ i można siedzieć tam do woli. Koreańczycy strudzeni pracą często w nich odpoczywają, a ekonomiczni turyści potrafią w nich spędzać całe noce i dnie. Na wejściu każdy dostaje piżamy i ręczniki. Te ostatnie zawiązuje się w barani łeb (patrz zdjęcie). W takich przybytkach są kanapy, pokoje zabaw dla dzieci i bar z prostymi przekąskami Na ulicach Południowej Korei nie spotkacie pary w której pani jest grubsza od pana Panowie od razu skreślają kobiety pełniejsze od nich. Płeć piękna z kolei często odrzuca zalotników niższych od siebie. Co na prawdę dziwne, oprócz wagi i wzrostu, Koreańczycy zwracają uwagę na wiek (partner nie powinien być za stary/za młody) i na grupę krwi Wiele Koreanek kładzie sobie na nogach kocyk, nawet kiedy nie jest zimno. Robią tak telewizyjne sławy i zwykłe kobiety w kawiarniach. Zabezpieczają się tak przed niezręczną sytuacją, gdy noszą spódniczki - miniówki. Ponadto, koc to symbol pewności siebie, więc jest do dla nich dodatkowy ważny atrybut. Dżentelmeńskie jest, gdy chłopak położy swojej dziewczynie na nogach koc, lub własną kurtkę Wieczorami, zwłaszcza w weekendy, policja zajmuje cały pas ruchu na ulicy i bada alkomatem wszystkich kierowców i motocyklistów (z wyjątkiem taryfiarzy). Za 0,1 promila we krwi, można dostać mandat w wysokości nawet 2800$. Legenda głosi, że bezpiecznie można wypić jedno piwo 400 ml, lub kieliszek sodżu. W rejonach imprezowych takie kontrole, o dziwo, nie są przeprowadzane Powódź nie jest powodem żeby nie chodzić do pracy. W sezonie deszczowym, ludzie chodzą po kolana w wodzie, a autobusy jeżdżą tak długo jak to tylko możliwe. Koreańskie kobiety najbardziej nie chcą zamoczyć włosów W szpitalach karmią jak w restauracjach. Szpitalny posiłek to zupa z małży, kasza z grzybami, kimchi, warzywa i inne specjały kuchni koreańskiej. Jest na bogato Rok akademicki zaczyna się w marcu Przed rozpoczęciem nauki, studenci przechodzą specjalny trening na wydziale. Przez dwa dni, studenci poznają historię uczelni i zaznajamiają się ze sobą. Starsi studenci uczą młodszych jak odpoczywać i bawić się, aby głowa na rano była świeża i gotowa do pracy. Ilość miejsc na zajęciach dydaktycznych jest bardzo ograniczona, a na większości kierunków zdarza się że na zajęciach jest ponad sto osób 2 marca 2020 o 10:38 przez Skomentuj (3) Do ulubionych
Koszty życia i ceny w Korei Południowej, ceny żywności, wynajmu, zakupów itp 🇰🇷 Zaktualizowano lip 2022Spis treściKorea Południowa to kraj położony w Azji Wschodniej. Korea Południowa graniczy z następującymi krajami: . Korea Południowa zajmuje powierzchnię 98,480 kilometrów kwadratowych. Wielkość populacji 48,422,644 a gęstość zaludnienia wynosi osób na kilometr kwadratowy. Język mówiony w Korei Południowej jest język koreański. Korea Południowa ma PKB na poziomie 1,198,000,000,000 $. PKB na mieszkańca jest $ 24740. Oficjalna waluta: Korea Południowa wygrała. domeny najwyższego poziomu w Korei Południowej: .krCałkowity koszt utrzymania w Korei Południowej dla dwóch osób średnia potrzeba na jeden miesiąc będzie USD. Kliknij tutaj, aby obliczyć szacunkowe koszty utrzymania w Korei PołudniowejMożesz obliczyć koszt utrzymania w Korei Południowej, zmieniając ilość za pomocą danych wejściowych w pobliżu każdego towaru lub usługi. Wynikowa suma pojawi się w pływającym polu na dole za zwiedzanie kawiarni i restauracjiPosiłek w niedrogiej złPosiłek dla 2 osób, restauracja średniej klasy, złMcMeal w McDonalds lub Alternative Combo złPiwo krajowe, 0,5 złImportowane piwo, butelka 0,33 złCoca-Cola, butelka 0,33 złCeny żywnościWoda, butelka 0,33 złMleko, zwykłe, 1 złBochenek świeżego białego chleba, 0,5 złJajka po 12 złLokalny ser, 1 złPiersi z kurczaka, bez kości i bez skóry, 1 złPolędwica wołowa, czerwone mięso, 1 złWoda, 1,5 litrowa złButelka wina, średnia złPiwo domowe, butelka 0,5 złImportowane piwo, butelka 0,33 złPaczka złUsługi transportoweBilet w jedną stronę, transport złBilet miesięczny, cena złOpłata za abordaż, złTaxi, cena za 1 km, normalna złTaxi, cena za 1 godzinę oczekiwania, normalna złVolkswagen Golf 90 KW Trendline (lub odpowiednik nowego samochodu)104, złHonda Civic lub nowy samochód podobnej klasy90, złNarzędzia, na miesiącPodstawowe narzędzia dla 85m2 Apartament, w tym energia elektryczna, ogrzewanie lub chłodzenie, woda i wywóz złOpłacony Mobile Taryfa, cena za 1 min, bez rabatu lub złInternet, 60 Mb / s lub więcej, Unlimited Data, Cable / złSport i rozrywkaFitness Club, Opłata miesięczna za 1 osobę złKort tenisowy czynsz, 1 godzina w złWynagrodzenia i finansowaniaBilet do kina, 1 złPrzeciętne miesięczne wynagrodzenie netto, po opodatkowaniu8, złKoszty dla dzieciPrzedszkole, miesięcznie dla 1 dziecka1, złMiędzynarodowa Szkoła Podstawowa, rocznie dla 1 dziecka80, złCeny odzieży i obuwiaDżinsy w sklepie markowych złLetnia sukienka w sieci sklepów takich jak George, H & M, Zara itp. złPara adidasów, średnia złPara skórzanych butów złCeny wynajmu mieszkań, na miesiącApartament, 1 sypialnia, W centrum miasta2, złApartament, 1 sypialnia, Poza centrum miasta1, złApartament, 3 sypialnie, W centrum miasta5, złApartament, 3 sypialnie, Poza centrum3, złCeny za zakup mieszkaniaCena za m2 za zakup mieszkania w centrum miasta29, złCena za m2 za zakup mieszkania poza centrum miasta18, zł
życie w korei południowej