Kliknij tutaj --> 🎈 czółno wydrążone z pnia drzewa

Nie potrzebujesz zezwolenia na usunięcie: drzew, których obwód pnia na wysokości 5 cm od ziemi nie przekracza: 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego. 65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego. 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew. 0. Ławka ogrodowa Primaria ławka ogrodowa lawkaogrodowa Ogród Ogród - z drzewa sosnowego. Solidna ławka parkowa 180cm Idealna dla 4 osób Przedmiotem aukcji jest solidnie wykonana ławka Ławka zaimpregnowana. Nasze ławki świetnie sprawdzają się w przydomowych ogródkach oraz terenach zielonych wokół Państwa firmy. Jak przetłumaczyć czółno na język rumuński? Translacja słówka czółno po rumuńsku; Dodatkowe tłumaczenia: czółno. canoe, de canoe, canoe de, cu canoe wycina drzewa ★ JODŁY: drzewa iglaste ★★ KRZAK: niższy od drzewa ★ PALMA: drzewko rodzące kokosy ★★★ CZÓŁNO: łódź z pnia drzewa ★★★ KAŁKAN: okrągła wypukła tarcza z prętów drzewa figowego ★★★★★ LIPINA: drewno z "blagierskiego" drzewa ★★★ ORZECH: drzewo rodzące twarde owoce ★★★ BAKALIE CZÓŁNO: łódź z pnia drzewa ★★★ KURARA: indiańska trucizna ★★★ PUEBLO: wieś indiańska w Ameryce Łac. ★★★ KALUMET: święta fajka indiańska ★★★★ dzejdi: MARAKAS: indiańska gruchawka ★★★ SZALUPA: łódź ratownicza ★ BARBASCO: indiańska trucizna oszałamiająca ryby ★★★★ Tynka_93: TRIMARAN Site De Rencontre Pour Gens Riches. Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki >> Autor Tytuł Słownik etymologiczny języka polskiego Data wydania 1927 Wydawnictwo Krakowska Spółka Wydawnicza Miejsce wyd. Kraków Źródło Skany na Commons Indeks stron Artykuł w Wikipedii Strona w Wikisłowniku okręt, okrętowy, od 16. wieku ogólne (‘to, czem się kręci, steruje'), nasz nowotwór, nie mniej dziwny niż np. podobna nazwa nasad. W rażącem przeciwieństwie do Niemców, Słowianin, lądowiec, nie miał żadnych rodzimych nazw marynarskich; nawet łodzię i korab pożyczył; u nas z łaciny nawa (jeszcze w 17. wieku ogólne, jak i u Węgrów), dawniej koga; z włoskiego bat, fusta, galiony itd.; z niemieckiego szmaka, szkuta i i.; rodzime jedyne czółno i komiega, ‘wydrążone drzewo dla żeglugi rzecznej’, w której Słowianie, wobec warunków siedzib własnych, celowali; nawet staroruskie prja, ‘żagiel’, i łojba, ‘czółno’, oba z 11. w., są pożyczki z fińskiego; morze Słowianom obcem pozostało; więc i wszystko inne: żagiel, ster, lina itd., z niemieckiego. Przymiotnik okrzętny, jak skrzętny, od tegoż pnia z samogłoską e, gdy okręt ma o; »okrzętna gospodyni«, częste w 17. wieku. Czółno wydrążone z pnia drzewa krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu. Czym jest krypa? Co znaczy krypa? krypa berlinka Wyraz krypa posiada 39 definicji: 1. krypa-berlinka na rzece 2. krypa-(g.) większa łódź z równymi burtami 3. krypa-barka 4. krypa-barka rzeczna 5. krypa-berlinka 6. krypa-bezpokładowy niewielki statek rzeczny 7. krypa-chora łódka 8. krypa-czółno wydrążone z pnia 9. krypa-czółno wydrążone z pnia drzewa 10. krypa-czółno wyżłobione z pnia drzewa 11. krypa-czółno z pnia 12. krypa-czółno z pnia drzewa 13. krypa-daw. żaglowiec, statek rzeczny do spławiania towarów, gł. zboża 14. krypa-drewniana łódź transportowa 15. krypa-duża łódź o płaskim dnie 16. krypa-duża płaskodenna barka rzeczna 17. krypa-duża płaskodenna łódź śródlądowa 18. krypa-galar 19. krypa-łódź do przewozu ładunków 20. krypa-łódź do przewozu na przykład żwiru 21. krypa-łódź rzeczna 22. krypa-łódź wydrążona z pnia 23. krypa-płaskodenny statek rzeczny 24. krypa-pogardliwa nazwa statków rzecznych 25. krypa-stara żaglówka 26. krypa-stara, zniszczona łódź żaglowa lub motorowa 27. krypa-stary statek 28. krypa-szkuta 29. krypa-szkuta, berlinka 30. krypa-z poufałością o starej łodzi 31. krypa-Łódź płaska duża 32. krypa-Łódź płaskodenna 33. krypa-Łódź przewozowa duża 34. krypa-Płaskodenny, drewniany statek rzeczny 35. krypa-Rodzaj łodzi 36. krypa-Statek płaskodenny rzeczny 37. krypa-Statek rzeczny płaskodenny 38. krypa-duża, otwarta łódź o płaskim dnie 39. krypa-pogardliwie o statku Zobacz wszystkie definicje Zapisz się w historii świata :) krypa Podaj poprawny adres email * pola obowiązkowe. Twoje imię/nick jako autora wyświetlone będzie przy definicji. Powiedz krypa: Odmiany: krypom, krypami, krypach, krypo, krypy, krypie, krypę, krypą, kryp, Zobacz synonimy słowa krypa Zobacz podział na sylaby słowa krypa Zobacz hasła krzyżówkowe do słowa krypa Zobacz anagramy i słowa z liter krypa Kilo Romeo Yankee Papa Alpha Zapis słowa krypa od tyłu apyrk Popularność wyrazu krypa Inne słowa na literę k Kaszyce Milickie , kurtaż , Krzyżanówek , kokos , kurytybski , Krystyniak , krawiecki , kamerka , kompromitujący , Kuziora , Kosina Dolna , kotlarsko-ślusarski , karotenoid , Krągola Pierwsza , kondensacja , Klęskowo , Kapkaz , Kawka , Kazala Stara , Kolonia Mała Marianka , Zobacz wszystkie słowa na literę k. Inne słowa alfabetycznie Łódź wydrążona w pniu drzewa, zwana dłubanką, czółnem czy też bardziej fachowo monoksylem bądź łodzią jednopienną, to jeden z najbardziej archaicznych środków transportu wodnego. Nieco wcześniejszym wynalazkiem mogły być jedynie łódki wyplatane z kory drzewnej czy wykonane z plecionego stelażu pokrytego skórami upolowanych zwierząt. Ta prymitywna forma łodzi wykonanej z drewnianej kłody jest jednocześnie najdłużej użytkowaną: najstarsze czółna pochodzą z epoki kamienia, a w różnych rejonach świata produkowane są do dziś. Zatoka Wigierki - miejsce odkrycia wigierskich Łukasz SkiendziulW 1995 roku z dna Wigier wydobyto dwie dłubanki. Pierwsza z nich została znaleziona w maju w zatoce jeziora w okolicach Gawrych Rudy, drugą odkryto po drugiej stronie tej samej zatoki. Znaleziska dokonali suwalscy nurkowie z Klubu Nurkowego „Orka”, którzy powiadomili o tym Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Archeologicznych (był nim wówczas Jerzy Brzozowski). Oba czółna, wydobyte z głębokości dwunastu metrów, zostały zadokumentowane, po czym trafiły z powrotem na dno jeziora. Tak dzieje się z większością łodzi kłodowych znalezionych w Polsce, ze względu na duży koszt konserwacji zabytku wystawionego na działanie warunków atmosferycznych oraz problem z zapewnieniem odpowiedniego miejsca do jego przechowywania. Próbki drewna pobrane z wigierskich dłubanek poddano datowaniu metodą radiowęglową 14C. Wiek pierwszej z nich oszacowano na około 200 lat (190±90 BP; skrót BP oznacza czas liczony wstecz od chwili obecnej [red.]), druga pochodzi z czasów współczesnych. Odkrycie to zapoczątkowało współpracę miejscowych nurków z Jerzym Brzozowskim i Muzeum Okręgowym w Suwałkach, której efektem jest m. in. zarejestrowanie trzech czółen na dnie jeziora Hańcza. Dzięki lokalnemu rozgłosowi wigierskich znalezisk z różnych stron napłynęły zgłoszenia kolejnych egzemplarzy, jak na przykład dłubanki spoczywającej w zakolu Rospudy w Kotowinie niedaleko Bakałarzewa. Według datowania dendrochronologicznego, łódź ta powstała po 1555 roku. Łodzie wydrążone w pniu drzewa były podstawą transportu wodnego w pradziejach. Fot. Łukasz SkiendziulW tym miejscu warto wspomnieć o metodach datowania znajdowanych dłubanek. Otóż wiek danego obiektu można określić na podstawie miejsca jego odkrycia, dzięki artefaktom (przedmiotom wykonanym lub zmodyfikowanym przez człowieka – red.) zalegającym w tej samej warstwie lub poprzez analizę pyłkową tejże warstwy. Jednak zabytkowe łodzie spoczywające w obrębie stanowiska archeologicznego należą do rzadkości. Najczęściej mamy do czynienia z przypadkowymi, a więc pozbawionymi kontekstu znaleziskami dłubanek na brzegach lub dnie zbiorników wodnych, gdzie przed laty zostały zatopione. Są one wówczas datowane metodą radiowęglową lub przy zastosowaniu badań dendrochronologicznych, które, jeśli tylko są możliwe do przeprowadzenia, są w stanie określić wiek zabytku z dużą dokładnością, nawet do roku czy też pory roku. Za przykład może posłużyć dłubanka wyłowiona z jeziora Łaźno w Puszczy Boreckiej. Datowanie 14C wykonane na dwóch próbkach dało dwa zupełnie rozbieżne wyniki: 2930±100 BP i 200±100 BP. Dopiero analiza przyrostów rocznych dębu, z którego wykonano czółno, wyznaczyła wiarygodny rok jego powstania: 1369. Obiekt należący do Muzeum Okręgowego w Suwałkach można dziś oglądać na wystawie w Muzeum Wigier. XIV-wieczne czółno z jeziora Łaźno na wystawie w Muzeum Wigier. Fot. Łukasz Skiendziul Inwentaryzacji wszystkich dłubanek z obszaru Polski podjął się archeolog Waldemar Ossowski, który uczestniczył także w analizie egzemplarzy z jeziora Wigry. Do dziś na terenie naszego kraju zarejestrował on ponad trzysta tego typu zabytków. Zdecydowana większość z nich powstała po roku 1500. Pierwsze łodzie jednopienne w Europie pochodzą z VIII tysiąclecia przed Chrystusem, z terenów północnych Niemiec i Francji oraz Holandii. Wykonane były z sosny, gdyż ten gatunek drzewa, najlepiej przystosowany do surowego klimatu, po ustąpieniu lodowca w Europie osiągał największe rozmiary odpowiednie do budowy czółen. W następnych epokach pojawiały się dłubanki drążone w pniach drzew liściastych, a najczęściej znajdowane są łodzie wykonane z dębu. Może to być wprawdzie wynikiem lepszego stanu zachowania mocnego drewna dębowego, niemniej jednak świadczy to o poziomie zaawansowania technik wyrobu łodzi przy użyciu dość prymitywnych, często brązowych lub nawet kamiennych narzędzi. Dłubanki pełniły ważną rolę nie tylko przy połowie ryb, ale służyły za ważny środek spławiania ładunków oraz przemieszczania się na duże odległości i to już od epoki kamienia. Studia nad rozprzestrzenianiem się konkretnych wyrobów czy surowców, np. krzemienia, pozwalają zaobserwować istnienie szlaków handlowych wzdłuż cieków wodnych. W okresie rzymskim głównymi rzekami spławiano tratwy składające się z dwóch lub więcej wydrążonych kłód połączonych ze sobą (tak samo wykonane były tratwy używane jeszcze w XX wieku do spływów Dunajcem). Ich funkcję można wiązać z istnieniem słynnego szlaku bursztynowego. Świadectwem tego może być czółno z Wołynia odkryte przed II wojną światową, w którym znaleziono sakiewkę z rzymskimi denarami oraz kilkanaście brył bursztynu. W tym czasie jednopienne czółna potrafiły nawet pełnić rolę trumien, czego przykładem są pochówki Gotów na cmentarzysku z pierwszych wieków naszej ery w Weklicach koło Elbląga. W średniowieczu popularność dłubanek nie spadła, mimo pojawienia się łodzi klepkowych. Proste łódki z pnia drzewa znajdowały szczególnie powszechne zastosowanie wśród Słowian, którzy wyprawiali się nimi na morze. W VII wieku po Chrystusie, jak informują nas źródła historyczne, Sklawinowie (Słowianie zamieszkujący na terenach współczesnej Rumunii, Mołdawii oraz częściowo Ukrainy i Węgier – red.) wraz z Awarami (koczowniczy lud , który w połowie VI wieku pojawił się w Europie – red.) posłużyli się monoksylami w czasie oblężenia Konstantynopola. O użytkowaniu łodzi jednopiennych w czasach historycznych informują nas źródła pisane, jak i przedstawienia na dawnych ilustracjach. Dłubanki nie wyszły z użycia aż do czasów współczesnych. Przed wojną były rozpowszechnione na ziemiach słowiańskich (zwłaszcza w części wschodniej), a także w Rumunii i południowej Francji. Drążenie czółen w pniu drzewa do niedawna praktykowane było również na Suwalszczyźnie. Dziś w muzeach etnograficznych w Warszawie czy Toruniu możemy oglądać egzemplarze zakupione w różnych miejscowościach, takich jak Gulbin i Studziany Las nad Czarną Hańczą, Szczebra w Puszczy Augustowskiej czy Sumowo niedaleko Sejn, gdzie dłubanka z 1920 roku w chwili zakupu pełniła funkcję żłobu dla koni. Wyjątkowy jest przykład Stanisława Olszewskiego ze Studzianego Lasu, który sam wykonał takie czółno, by jeszcze na początku XXI wieku wyprawiać się nim na ryby. Ekipa Wigierskiego Parku w trakcie budowy dłubanki. Fot. Aleksandra Siemaszko-Skiendziul Cennym źródłem wiedzy na temat dłubanek są przekazy etnograficzne. Wiele informacji o tego typu łodziach na obszarze przedwojennej Słowiańszczyzny spisał Kazimierz Moszyński, autor monumentalnego dzieła „Kultura ludowa Słowian”. Znaleźć w nim można między innymi opis procesu powstawania czółna. Dla zobrazowania przykładu warto przytoczyć relację z terenów ówczesnej Bośni: „Bośniak, zamierzający przygotować sobie wielkie czółno (…) zabierał ze sobą siekierę, topór (siekierę ciesielską) i ciosłę oraz żywność na kilka dni i szedł wraz z uproszonym sąsiadem w las. Tam obaj wybierali jak najroślejszy i zdrowy dąb, rąbali go i z okrzesanych gałęzi robili sobie szałas. W nim to mieszkali przez cały czas pracy, odchodząc tylko w niedzielę do wsi po żywność. Obróbka postępowała w sposób następujący. Naprzód odcinano ze strzały kloc pożądanej długości i układano go odpowiednio. Następnie sieczono w klocu z góry na dół wręby w odległości 1 m. Gdy to uczyniono, wtedy kawały drzewa od wrębu do wrębu wybijano za pomocą siekiery, klinów i drewnianych młotów. Dalej wysiekano pewną część przyszłego czółna, odbijano korę dokoła i podsiekano przód oraz tył, nadając dębowi kształt łodzi. Reszta pracy poświęcona była wykańczaniu „korabia” zewnątrz i wewnątrz…” Tradycyjne narzędzia - ośnik, siekiera i cieślica. Fot. Łukasz Skiendziul Do produkcji dłubanki wykorzystywano nieraz ogień. W 1911 roku kaszubski ludoznawca Izydor Gulgowski opisał miejscową metodę, polegającą na przygotowaniu w pniu drzewa wgłębienia, w którym następnie rozpalano niewielkie ognisko i aby żar za bardzo się nie rozprzestrzenił, w razie potrzeby zasypywano je piaskiem. Znana jest również praktyka specjalnego rozginania burt czółna. Wydrążony pień o cienkich ściankach wypełniano na kilka dni wodą. Tak rozmiękczone drewno podgrzewano następnie nad ogniem, po czym przy pomocy specjalnych rozpórek nadawano łodzi nowy kształt, przypominający nasze współczesne łódki zbite z desek. Najlepiej nadawało się do tego drewno osikowe. Wykończenie powierzchni przy użyciu dłuta. Fot. Łukasz Skiendziul Obserwacje etnograficzne są dobrym materiałem do odtworzenia metod stosowanych w pradziejach. Stanowią one uzupełnienie traseologii, czyli badania śladów po użytych narzędziach na zabytkowych przedmiotach. i tak na przykład analogią dla dłubanek z epoki kamienia mogą być czółna sporządzane przez Indian Ameryki Północnej, którzy do momentu przybycia Europejczyków nie znali narzędzi metalowych. Opisy sposobu wytwarzania przez nich łodzi kłodowych znalazły się w relacjach XVI- i XVII-wiecznych przybyszów ze Starego Kontynentu. Na ich podstawie wiemy, że rdzenni mieszkańcy Ameryki stosowali technikę wypału. Wewnątrz kłody rozniecano kontrolowany ogień, który co jakiś czas gaszono, by zeskrobać przepalone drewno za pomocą drewnianych i krzemiennych narzędzi bądź muszli. I rzeczywiście, ślady zwęglenia na europejskich dłubankach sprzed kilku tysięcy lat zdają się potwierdzać tezę o stosowaniu powyższej metody. Do sporządzenia łodzi kłodowej wykorzystywano bardzo różne gatunki drzew. Jak odnotował K. Moszyński, na Kresach Wschodnich była to przede wszystkim osika, a prócz tego także brzoza, olsza, lipa, sosna, topola i dąb. W Karpatach użytkowano jodły, a na Łotwie nawet mało odporne na wilgoć świerki. Do wyrobu dłubanki nadać się mogło praktycznie każde drzewo o odpowiednio długim i prostym pniu, rosnące niedaleko wody, by można je było bez trudu spławić. Chętnie używany materiał stanowiły: topola, lipa, wierzba czy (mimo iż bardzo nietrwała) olsza. Ich drewno jest miękkie, łatwo się rozwarstwia i nie posiada słabych punktów. Szczególnymi walorami odznacza się dąb. Drewno dębowe jest wyjątkowo trwałe, a swoją twardość uzyskuje dopiero po wysuszeniu, podczas gdy świeżo ścięte drzewo dobrze poddaje się ostatnich latach różne koła naukowe i grupy rekonstrukcji historycznej podejmują próby odtworzenia procesu produkcji dłubanki. Ich doświadczenia mają za zadanie określenie nakładu czasu i pracy, właściwości materiałów oraz niezbędnych narzędzi i technik wyrobu czółna. W podobny eksperyment zaangażowali się ostatnio pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego, którzy we wrześniu 2011 roku wzięli udział w Święcie Mazurskiej Dłubanki w Spychowie. W trakcie kilkudniowych warsztatów drużyna złożona z reprezentantów WPN-u oraz archeologów wykonała jedną z czterech topolowych łodzi. Powstała ona przy minimalnej pomocy piły motorowej, użytej do zdjęcia większych fragmentów pnia, większość pracy wykonano zaś przy użyciu siekier i cioseł, na koniec zaś cała powierzchnia zewnętrzna i wewnętrzna została obrobiona za pomocą dłut i młotków. Dłubanka doskonale sprawdziła się na wodzie, a załoga w regatach kończących imprezę zdobyła nagrodę za styl pagajowania. Czas wypróbować dłubankę na Aleksandra Siemaszko-SkiendziulW ten sposób na chwilę odżyła pamięć o dwóch dłubankach odkrytych w Wigrach. Nie liczą one sobie więcej niż dwieście lat, jednakże łodzie wykonane z kłody drewna mogły pływać tu wieleset, a może nawet wiele tysięcy lat wcześniej, na długo przed pojawieniem się tu kamedulskich osadników. To jednak należy do tajemnic spoczywających na dnie wigierskich wód. Ściąłeś drzewo w ogrodzie. Z podłoża wystaje jego pozostałość, a przed Tobą leży spory pień. Zastanawiasz się co teraz z nim zrobić? Można go pociąć i zużyć na opał. Ale można też wykorzystać stary pień drzewa w ogrodzie, tworząc z niego ciekawe aranżacje. W ten sposób stworzysz coś pożytecznego, co ładnie wkomponuje się w ogród. Oto 5 sprawdzonych pomysłów na wykorzystanie pnia po ściętym drzewie! Stary pień po ściętym drzewie jako kwietnikFot. Idea tworzenia najróżniejszych rzeczy własnoręcznie i ich upiększanie cieszy się coraz większą popularnością. Przerobione skrzynki po owocach, samodzielnie wykonane meble z palet, a to wszystko z materiałów na pozór już niepotrzebnych. Ogród jest miejscem, w którym możliwości mamy ogromne. Stary pień w ogrodzie możemy wykorzystać na kilka sposobów. Pozostawić go w stanie naturalnym i udekorować roślinami lub za pomocą narzędzi przerobić na funkcjonalne rzeczy, przydatne w ogrodzie. 1. Stary pień drzewa jako kwietnik Wiosenne bratki lub letnia przewieszająca się bakopa będą pięknie prezentować się posadzone w szczelinach starego pnia drzewa. Jeśli pień nie ma żadnych ubytków, możemy sami wydrążyć za pomocą dłuta otwory w pniu, a w nich, po nasypaniu przepuszczalnego podłoża, posadzić kompozycje kwiatowe. Na pniu warto ustawić ceramiczne naczynia lub niewielkie ogrodowe rzeźby. Kwietnik z pnia po ściętym drzewieFot. W zależności od nasłonecznienia, można posadzić wiele ciekawych kompozycji nie tylko sezonowych ale i całorocznych. W pełnym słońcu sprawdzą się rojnik murowy i rozchodniki oraz niskie byliny, takie jak skalnica gronkowa, płomyk szydlasty czy zawciąg nadmorski. Stary pień obsadzony rojnikamiFot. Na cieniste stanowisko polecam bluszcz pospolity, niecierpki, miodunkę plamistą, a także paprocie ogrodowe, które warto posadzić wokół pnia. Pień po starym drzewie jako kwietnik otoczony paprociamiFot. 2. Stary pień drzewa jako stojak na rowery Jeśli mamy do dyspozycji kawałek pnia o długości co najmniej metra, możemy wykorzystać go jako stojak na rowery. Wystarczy, że w pniu natniemy piłą prostopadłe rowki szerokości ok. 8 cm na 3/4 głębokości pnia. W szczelinę bez problemu wsuniemy koło roweru i zyskamy stabilny i ciekawy stojak na rowery. Pień po ściętym drzewie jako stojak na roweryFot. 3. Stary pień jako siedziska i ławka Długi stary pień drzewa jest doskonałym materiałem do stworzenia siedzisk, ławek czy niewielkiego stolika. Stoliki z pni drzew są bardzo często wykorzystywane w aranżacji mieszkań w popularnym stylu skandynawskim. W ogrodzie świetnie wyglądają przy paleniskach, grillach czy miejscach wypoczynku. Siedziska ze starego pniaFot. Ławkę ze starego pnia można zrobić na dwa sposoby. W pierwszym sposobie będziemy potrzebować dwóch kawałków pieńków o wysokości ok. 40 cm oraz kawałka deski o wymiarach np. 1,6x0,3m. Pnie nacinamy na grubość deski w połowie wysokości, jeden pieniek po prawej stronie drugi po lewej. Na koniec wsuwamy w nacięte szczeliny deskę służącą jako siedzisko. Stary pień drzewa jako ławkaRys. ©Joanna Białowąs Drugim sposobem na wykonanie ławki ze starego pnia drzewa jest ścięcie pnia z dwóch stron, tak by jedna strona służyła nam jako siedzisko, a druga stabilnie stała na podłożu. Oczywiście miejsca nacięć dobrze jest zabezpieczyć impregnatem do drewna na zewnątrz, przez co będą zabezpieczone przed gniciem. 4. Stary pień drzewa jako materiał na ścieżkę Projektując ogród już na samym początku bierzemy pod uwagę budowę ścieżek w ogrodzie ale z biegiem czasu ogród przechodzi metamorfozy - dosadzamy rośliny i zmieniamy bieg ścieżek. Stary pień drzewa może posłużyć jako materiał do budowy ogrodowych ścieżek. Wystarczy, że potniemy pień na plastry grubości ok. 15 cm. Plastry te należy wysuszyć, okorować i zaimpregnować. Tak przygotowane gwarantują nam, że ze ścieżki będziemy korzystać kilka lat. To, czy nasza ścieżka będzie całkowicie pokryta plastrami drewna, czy wykorzystamy pojedyncze plastry luźno ułożone w trawniku, zależy tylko od nas samych!Z pieńka pociętego na plastry można też zrobić taras. Zdjęcia takiego tarasu na naszym forum. Plastry z pnia drzewa jako tarasFot. 5. Stary pień jako domek dla owadów W każdym ogrodzie powinien znaleźć się mały zakątek przywabiający owady pozeczne. Ze starego pnia drzewa można stworzyć domek dla owadów. Wystarczy, że nawiercimy otwory w pniu, a owady na pewno chętnie zaczną korzystać z nowego domku. Stary pień jako domek dla owadówFot. Możemy oczywiście rozbudować domek, wydrążając część drewna, a w przygotowane otwory wsunąć gałęzie, słomę lub szyszki. Taki domek prezentuje się świetnie, a przede wszystkim zaprasza do naszego ogrodu owady zapylające kwiaty! A jeśli chcesz aby pień po prostu zniknął... Można też sprawić, że w okresie kilku lub kilkunastu miesięcy pień po prostu zniknie. Wystarczy nawiercić w nim dziury lub ponacinać go siekierą i nałożyć specjalny preparat zawierający grzybnię rozkładającą martwe ten sposób można pozbyć się pniaka pozostałego po ściętym drzewie, którego rozrośnięte korzenie sprawiają, że ciężko go wykopać i usunąć. Grzybnia penetruje drewno i sprawia, że pniaki szybko próchnieją i się rozpadają. To co zostanie będzie można wsypać do kompostownika lub przekopać z ziemią :-) Mgr inż. Joanna Białowąs Przeczytaj również: Jak pozbyć się pnia po ściętym drzewie? W każdym ogrodzie może zajść potrzeba wycięcia starego drzewa, które bardzo choruje, obumiera lub przestało owocować. O ile samo wycięcie drzewa jest dość proste, problemem jest usunięcie pnia po ściętym drzewie, zazwyczaj mocno zakorzenionego w ziemi. Na szczęście istnieje prosta, w 100% skuteczna metoda usuwania pni, dzięki której pniak po prostu... zniknie! Więcej... Jakie drzewa można wyciąć bez zezwolenia. Aktualne przepisy 2021 Z dniem 17 czerwca 2017 r. w życie weszły nowe przepisy dotyczące wycinania drzew i krzewów. Zobacz co zmieniło się w sprawie wycinania drzew i krzewów. Oto jakie drzewa według nowych przepisów można wyciąć bez zezwolenia i co robić gdy nie wiemy, czy zezwolenie na wycięcie drzewa jest wymagane. Artykuł zaktualizowany na 2019 rok! Więcej... Preparat do usuwania pni i korzeni wyciętych drzew Wyrwanie wraz z korzeniami pieńka pozostałego po ściętym drzewie jest pracochłonne, wymaga użycia ciężkiego sprzętu i wiąże się z powstaniem sporych zniszczeń w ogrodzie. Na szczęście pozostałości po ściętym drzewie możemy się pozbyć w znacznie prostrzy sposób - stosując odpowiedni preparat do usuwania pni i korzeni wyciętych drzew. Więcej...

czółno wydrążone z pnia drzewa